Za to jestem trochę zawiedziona, że nie do końca widać fakturę spodni z dzisiejszego posta. Miały być głównym elementem stylizacji, a nawet nikt nie zauważy, że są w granatowo-zieloną kratę. No ale trudno. ;) Miałam też taki problem, że praktycznie wszystkie zdjęcia podobały mi się bardziej czarno-białe. No tak to już jest, że jak coś jest nie tak ze zdjęciem to prawdopodobnie czarno-biały filtr będzie w stanie to naprawić haha. :D A tak w ogóle to stało się coś praktycznie niemożliwego do spełnienia! To były spodnie pt. ,,kupię i założę jak schudnę". Wszyscy wiedzą, że takie ubrania nigdy nie wyjdą na światło dzienne. I moje tak sobie czekały długo na swoją kolej, już myślałam, że nie znajdą wyjścia z szafy ale oto przymierzam je ostatnio i uwaga pasują i jest jeszcze sporo luzu! Także jak widać moje postanowienia jednak przynoszą jakieś efekty. :D
Ostatnio przeciwko mnie były wszelakie sprzęty, teraz pogoda. Kiedy w styczniu były ogromne śnieżyce, mnóstwo śniegu, ogólnie pięknie, chciałam wyjść na zimowe zdjęcia. Miałam zamiar porobić sama i też jakąś stylizację ale miałam zajęcia i kiedy kończyłam było już ciemno i jak w końcu miałam więcej wolnego, zaczęły się ferie, wszystko stopniało i zrobiło się beznadziejnie. Teraz też pogoda płata figle i nie ma co cokolwiek planować. Wczoraj było cudownie ale była impreza urodzinowa mojej siostry, która skończyła 4 latka i myślałam, że dzisiaj pójdę na sesję ale jednak nic z tego nie będzie. Z utęsknieniem czekam na wiosnę, Wy też? :D
ph. Julia Stępień
kurtka - stradivarius
ramoneska - promod
bluzka - new yorker
torebka - stradivarius
spodnie - reserved
buty - stradivarius
Do następnego!
xoxo WW
Tak to prawda, siłownia uzależnia. Ja wpadłam w totalne uzależnienie... już nie mogę się doczekać mojego powrotu:) cieszę się, że Tobie zapał nie minął :* bardzo fajnie, że spotkałaś się z Ewa, faktycznie jest wspaniała i bardzo sympatyczna :) wyglądasz rewelacyjnie :* nie przejmuj się przeciwnościami ;) PS. Spodnie i tak prezentują się super haha :*
OdpowiedzUsuńAż wrócisz? Czyżby również jakaś kontuzja? Nie będę się przejmować tylko korzystać z każdej chwili ;) dziękuję za komentarz :*
UsuńBardzo fajny tytuł posta :) Zaczyna się jak książka, więc chętnie przeczytałam resztę :)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę Ci spotkania z Ewą, fajnie, że miałaś okazję spotkać się z kobietą, która Cię inspiruje.
Fajne zdjęcia, szczególnie to z ,,latającym,, psem. Hah! Buziaki kochana!
www.pudernik.pl
Dziękuję bardzo, buziaki :***
UsuńBardzo podobają mi się te zdjęcia !! <3
OdpowiedzUsuńDziękuję! ;***
UsuńAle fajnie, że miałaś okazję spotkać się z Ewką. No i gratuluję wytrwałości w postanowieniach. Super wyglądasz!
OdpowiedzUsuńwww.sylwiaszewczyk.com
Dziękuję bardzo :***
UsuńNie przepadam za Chodakowską, ale to fajnie że mogłaś ją spotkać w realu. Ja moje ćwiczenia musiałam przerwać ze względu na chorobę, ale myślę że niedługo znowu wystartuję.
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki, żebyś mogła jak najszybciej do tego wrócić :*
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia ;*
OdpowiedzUsuń