środa, 28 grudnia 2016

Park Oliwski

Hej wszystkim! Mimo że zima trwa w najlepsze (chociaż wyglądając przez okno można odnieść inne wrażenie), chciałabym powrócić jeszcze tym postem, tymi zdjęciami do jesieni. Zrobiłam je 22 października, a wiem to, bo głupia nie zmieniłam ustawień i nie usunęłam daty, co wygląda słabo ale to już załatwione na szczęście. Park Oliwski w Gdańsku naprawdę robi wrażenie. Ten korytarz z drzew...achhh coś magicznego. 

Jak to mówią święta święta i po świętach... Teraz już naprawdę... bo irytowało mnie kiedy ktoś pisał takie rzeczy w 1 dzień świąt jakby nie wiedział w ogóle o co chodzi.. albo kiedy ktoś mówi, że nie czuje klimatu, bo co? Bo nie powiesił dostatecznej ilości lampek, bo nie ma śniegu? Tylko, że nie o to w tym wszystkim chodzi i ludzie bardzo często o tym zapominają. Ja jestem naprawdę zadowolona z tego czasu. Zaraz kolejny rok, ten minął naprawdę błyskawicznie. Jak zawsze mam swoje postanowienia, które przez lata się nie zmieniają w sumie za bardzo... to znak, że coś jest zdecydowanie nie tak . ALE już od początku jestem na wygranej pozycji ze względu na karnet na siłownię, który już wykupiłam, o czym pisałam w poście poprzednim. :D Ooo tak, 2017 zacznę tak jak wszyscy (już sobie wyobrażam te tłumy w styczniu) ale mam nadzieję, że jak wszyscy nie skończę. ;) Nowy rok, nowy rozdział, który zamierzam napisać najlepiej jak tylko się da. :D 

A jak to jest z Waszymi Świętami i Nowym Rokiem? :) 

Zapraszam do oglądania i skomentowania. I do następnego! :* 





















                                                                                                                                       xoxo WW

piątek, 16 grudnia 2016

4 dni w Karpaczu

Jest po 5 w nocy, a ja się czuję jakby była dopiero no nie wiem... 12. :p Jestem chora, od 2 dni nie wychodzę z domu i tylko śpię i leżę (i umieram) czego mam już dość i od czego boli mnie już głowa, dlatego muszę odpocząć od odpoczynku. :p I tak właśnie postawiłam coś napisać czego dawno nie robiłam... kolejny raz nie wiem czemu... W ogóle studiuję już! 2 i pół miesiąca! Juuuhuuu! Jestem bardzo zadowolona. Wiem, że jestem na odpowiednim kierunku, poznaje super ludzi i uwielbiam Gdańsk. Od początku czułam się tu nadzwyczaj dobrze. W końcu zapisałam się na siłownię! Brawo ja! I jeszcze zmotywowałam przyjaciółkę i kuzynkę! :D Mega się wkręciłam i mam nadzieję, że to nie będzie tylko na chwilę jak to bywało w przeszłości, zresztą ten 3-miesięczny karnet jest chyba najlepsza motywacją hahaha xd Jestem też zła, że mnie tak rozłożyło głównie dlatego, że omijają mnie treningi. :/

A teraz czas na zdjęcia. :) We wrześniu byłam z rodzinką na 4-dniowym wyjeździe w górach, które uwielbiam. Byliśmy w Karpaczu i mieszkaliśmy na takim osiedlu domków z apartamentami. Było tak pięknie, że mogłabym przez kilka dni siedzieć tylko w środku (no i ewentualnie na tarasie xd) i czytać książkę i żałuję, że były to tylko 4 dni, które minęły zdecydowanie za szybko. 







Śnieżka zdobyta po raz kolejny :D













Oczywiście nie mogliśmy nie pójść na tor saneczkowy ,,Kolorowa". Uwielbiam to! Wydałam na ten tor prawie całe kieszonkowe, które dostałam w 5 klasie podstawówki kiedy przyjechałam do Karpacza na kolonię. Nazywali mnie Kubicą haha. :p 



#sztuka xd


Jedliśmy też obiad w świetnej restauracji ,,Wiszące tarasy" z widokiem na góry. :D





 Do następnego!

                                                                                                  xoxo WW

piątek, 14 października 2016

Barcelona 2016

Gdańsk ----> Barcelona

Uwielbiam te widoki! To mi się nigdy nie znudzi! Nie mogę doczekać się kolejnej podróży! :D




Hej Wam! Czas na ostatni powiew wakacji, czyli ten post. Na początku lipca (kiedy to było! :o) byłam z mamą i siostrą w Hiszpanii u cioci jak rok temu. W Barcelonie czuję się już prawie jak u siebie, w metrze zgubiłam się tylko raz haha xd 

Port Vell










 Passeig de Gràcia 

Główna ulica w Barcelonie, gdzie znajdują się m.in. sklepy znanych marek i słynne budynki Gaudíego jak Casa Batlló czy Casa Milá. Jest naprawdę cudowna! Uwielbiam ten klimat, te budynki... co wiązało się z tym, że cały czas gubiłam mamę i siostrę, kiedy stawałam co chwilę na kilka minut, żeby zrobić milion zdjęć tych samych obiektów z różnej perspektywy. :p






















Widoki z centrum handlowego Las Arenas de Barcelona

Serdecznie polecam wejście na samą górę tego centrum handlowego położonego na Plaza de España, widoki są niesamowite! 





Plaça de Catalunya


La Font màgica

Pokazu magicznych, śpiewających fontann na wzgórzu Montjuic nie można przegapić! Zdjęcia nie oddają w pełni tego piękna, to trzeba zobaczyć na własne oczy. Byłam rok temu, w tym i kiedy następnym razem pojadę, to miejsce zdecydowanie znów znajdzie się na mojej liście! Jedynym minusem jest to, że zawsze są tam takie tłumy, że ciężko zrobić zdjęcia, żeby niczyja głowa nie wchodziła ci w kadr ale co się dziwić... każdy chce to zobaczyć. :D











La Barceloneta 



(Podczas robienia tego zdjęcia zostałam prawie staranowana przez co najmniej 10 rowerów haha xd)


Cathedral de la Santa Creu


Uliczka, w miejscowości Palleja, gdzie mieszka moja ciocia.


La Rambla

Uwielbiam tą najbardziej popularną uliczkę w Barcelonie. Zdecydowanie ma swój klimat. Mnóstwo sklepów z pamiątkami, mini restauracji, kwiaciarni i artystów pokazujących swoje prace.




A co tam, trochę selfiaczy z Barcelony. :p




Barcelona ----> Gdańsk 

Do zobaczenia za rok! 


Do następnego! :*
xoxo WW