niedziela, 11 lutego 2018

Ten długo wyczekiwany moment

Hej wszystkim! Jak tam studenci? Przeżyliście już swoje pierwsze załamanie psychiczne z powodu sesji? Ja tak i nie obiecuję, że to było moje ostatnie haha. Ogólnie teraz każdy mój dzień to jedna wielka niewiadoma. Raz mam super humor, innym razem totalnie beznadziejny i mam ochotę tylko wejść do łóżka, zakryć się kołdrą i nigdy stamtąd nie wychodzić. I pomyśleć, że to wszystko zależy od tego jak pójdzie mi jakieś zaliczenie... Zdecydowanie powinnam popracować nad znoszeniem małych porażek w życiu, bo szczerze muszę przyznać, że sobie z nimi nie bardzo radzę, a nie chcę żeby mną rządziły. Jak jest z Wami? Też załamują Was niepowodzenia, czy jednak dajecie radę mimo wszystko myśleć pozytywnie? Należę do osób, które we wszystkim znajdą sens, nawet w tych najgorszych rzeczach, które nam się przytrafiają, niestety dopiero po dłuższym okresie czasu, chciałabym umieć to dostrzegać szybciej.

Najgorsze co można zrobić przed sesją to uzależnić się od jakiegoś serialu ale w sumie w moim życiu nie ma takich momentów, kiedy akurat nie mam bzika na punkcie któregoś, niestety jest to silniejsze ode mnie. Obecnie skutecznie rozprasza mnie serial Friends, który zaczęłam chyba jako ostatnia osoba na Ziemi haha. Halo, czy jest tu ktoś kto jeszcze tego nie oglądał? Ja totalnie przepadłam, a moje wspólokatorki mogą tylko słyszeć co jakiś czas dochodzący z mojego pokoju śmiech. Ten serial mnie rozbraja, serio. Co ciekawego obecnie oglądacie? Też Was seriale odrywają od nauki? ;)

P.s tekst pisany wcześniej, obecnie odpoczywam sobie w domku, bo mam W KOŃCU ferie (szczerze mówiąc nie sądziłam, że dożyję tego momentu haha) Przyznać się, kto czuł się podobnie? :)





















 ph. Julia Stępień, Kacper Prylewski 

płaszcz - stradivarius
bluzka - stradivarius
spódniczka - h&m
buty - renee 
torba - h&m

Do następnego! 
xoxo WW