Nie wiem czemu jest tyle kontrowersji jeśli chodzi o wyznaczania sobie celów na nowy rok. Niektórzy twierdzą, że to bezsensu, że i tak się nie spełni, że skoro coś nie nie udało w poprzednim roku to w następnym też nie ma prawa. Nowy rok, nowa ja blablabla... Zupełnie się z tym nie zgadzam. Uwielbiam to, że dostajemy nową szansę, możemy zastanowić się, jak wyglądał poprzedni rok, co zmieniliśmy, co nam wyszło, co niekoniecznie i co zrobić, aby nasze życie w końcu wyglądało tak jak tego chcemy. Dostajemy czystą kartę i możemy ją zapisać jak tylko chcemy. Warto podnosić sobie poprzeczkę, wyznaczać cele, bo jaki jest człowiek, który do niczego nie dąży, który nie ma marzeń? Jak dla mnie? Pusty. Jeśli nic sobie nie postanowimy, już z góry jesteśmy skazani na porażkę, jeśli w siebie wątpimy to nie wygramy, jeśli uważamy, że ten rok i tak będzie beznajdziejny to mogę Was zapewnić, że tak właśnie będzie, bo siła podświadomości jest ogromna. Negatywne myśli nigdy nie przyniosą nam pozytywnego życie i o tym warto pamiętać. Wiem, czasem ciężko to zastosować w praktyce, niekiedy sama mam z tym problem ale to również cel na ten rok, aby popracować nad myślami i nastawieniem. Napiszcie koniecznie co o tym myślicie, co sobie założyliście i czy poprzedni rok był udany. :)
ph. mama :*
Co mam na sobie (podlinkowałam to co mogłam znaleźć):
płaszcz - stradivarius
szalik - stradivarius
bluza - stradivarius
spodnie - stradiarius
buty - deezee
Na koniec mój najukochańszy skarb <3
Do następnego!
xoxo WW