sobota, 20 sierpnia 2016

power of nature

Hej wszystkim! Akurat teraz wyjątkowo cieszę się, że ten czas tak szybko leci. Jeszcze tylko 10 dni pracy huhuhu! :p A po robocie albo zjeżdżam z koleżanką do Sławna i tam chodzimy na rowery albo jak zostajemy tutaj to śpimy (kiedyś trzeba się zregenerować), chodzimy na ryby albo po prostu idziemy się przejść po plaży czy deptaku. Zrobimy swoje, a potem możemy coś fajnego porobić. I właśnie, dlatego rodzice twierdzą, że jestem na takich wakacjach tylko mi jeszcze za to płacą. :p Tylko to wczesne wstawanie trochę męczy... W szkole czekasz do weekendu a tu? Nooo w sumie na wypłatę do pierwszego. :D Na początku mówiłam, że nie będę zjeżdżać. Skoro już zarabiam to nie chce tyle stracić na dojazdy noo ale jakoś tak wychodzi, że co kilka dni wracam, a ostatni tydzień prawie codziennie byłam w domu. :p I tak mi lepiej, jakbym tu miała siedzieć cały czas to chyba bym ześwirowała choć w moim przypadku to i tak już za późno. :p A tak w ogóle to piszę tego posta z Darłówka. Wifi w końcu się ogarnęło i zaczęło łaskawie działać! :D I dzisiaj chcę Wam pokazać kilka zdjęć, które ostatnio zrobiłam. :)

Uwielbiam obserwować zachody słońca, chmury, uwieczniać potęgę przyrody na zdjęciach. Jest niesamowita, zapraszam do oglądania. :) 

























P.s jakby ktoś się zastanawiał to sekundę po zrobieniu tego zdjęcia, leżałam na ziemi haha xd 

Do następnego :)

xoxo WW

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz