Hej wszystkim! Witam po "krótkiej" przerwie. Minęło już trochę czasu odkąd wróciłam z Grecji ale biorąc pod uwagę obecną piękną pogodę, bez wyrzutów sumienia można cofnąć się do wakacji i trochę powspominać. Byłam super podekscytowana faktem, że w końcu będę miała możliwość pojechać do Grecji. Moja mama była tam wiele lat temu i wiem jak bardzo chciała tam wrócić, dlatego tym bardziej się cieszę, że mogłam odkryć Kretę z nią i moją młodszą siostrą Alą. Zatrzymałyśmy się w hotelu Spiros&Soula prowadzonym przez starsze małżeństwo, których dwóch synów ożeniło się z Polkami więc atmosfera była naprawdę rodzinna, a nasze rodaczki bardzo pomocne. :)
Plaża blisko naszego hotelu
Pan Spiros codziennie rano dowoził gości hotelu na plażę, a potem po południu ich odbierał ale jakoś tak wyszło, że nigdy z tego nie skorzystałyśmy Byłyśmy tam dwa razy i za każdym razem pokonywałyśmy tor przeszkód trwający od 10 minut w dół i 15 min w góre. Raz wspinając się prawie umarłam, co utwierdziło mnie w przekonaniu, że trzeba chyba trochę zadbać o swoją kondycję haha.
Santorini
Tak bardzo marzyłam żeby się tam znaleźć. Przepiękne miejsce, o którym w naprawdę ciekawy sposób opowiedziała nam przewodniczka, która mieszka tam już 6 lat. Pojechałyśmy tam w środę, co się później okazało było najpopularniejszym dniem na wycieczkę na Santorini. Przyznam, że tłumy trochę przeszkadzały w poruszaniu się i robieniu zdjęć ale i tak te niedogodności nie odjęły uroku temu miejscu. Na pewno tam wrócę.
Rethymno
Tutaj podobało mi się nawet bardziej niż w Heraklionie. Bardzo klimatyczne miasto! Ludzie bardzo pozytywnie nas zaskoczyli. Trafiłyśmy do restauracji polecanej w przewodniku, niestety nie znalazłyśmy tam niczego, na co miałybyśmy ochotę więc prowadzone przez właścicielkę przez labirynt uroczych alejek w końcu wylądowałyśmy u jej znajomego, w miejscu z wieloletnią historią. Miało to swój klimat, różniło się od nowoczesnych kawiarenek przedstawionych niżej, niestety było to jedyne miejsce, w którym jedzenie nam nie smakowało. Jednak zdecydowanie doceniłyśmy pomocność Greków!
Gramvousa, czyli Wyspa Piratów
Ta wycieczka była naprawdę wyjątkowa! Widoki zapierały dech w piersiach. Miałam wrażenie, że znalazłam się w raju. Inny świat.
Laguna Balos
Żałuję, że nie weszłyśmy na górę, aby jeszcze stamtąd zrobić piękne zdjęcia i podziwiać widoki ale na dole również było przyjemnie i miałyśmy czas na sesję, odpoczynek i pływanie.
Heraklion
Veneto Cafe
Polecam to miejsce jeśli lubicie dobrze pojeść i w tym samym czasie podziwiać piękne widoki z góry.
Niestety po tygodniu nasz czas w Grecji się skończył i trzeba było wrócić do domu. Nie mogę się już doczekać odkrywania kolejnych zakamarków tego cudownego kraju!
Poniżej zostawiam Wam linka do mojego pierwszego filmiku, pierwszego vloga właśnie z tej podróży! Zapraszam do subskrypcji i mam nadzieję, że Wam się spodoba, a już niedługo kolejna podróż! :D
Do następnego!
xoxo WW
Przepiękne zdjęcia. I nie chcę, żeby to zabrzmiało jakoś płytko. To pierwsze co przyszło mi namyśl.
OdpowiedzUsuńSama bardzo chciałabym zwiedzić ten kraj, z jego pięknymi wyspami. Góry połączone z morzem. Blisko. Na wyciągnięcie ręki. To jest właśnie piękne...
Tak to prawda, ja się zakochałam *.*
UsuńWow na prawdę zazdroszczę ci wyjazdu! Coś pięknego <3
OdpowiedzUsuńByło cudnie :D
UsuńPrzepiękna Grecja, przepiękne santorini:) No i proszę jaki fajny wypad:)
OdpowiedzUsuńŚliczne zdjęcia:)
Pozdrawiam Serdecznie
https://lifestyleworldblog.blogspot.com/
Wpadłam na całego jeśli chodzi o ten klimat *.* Dziękuję ;D
Usuń